Misiu:)

A więc wstępem wyjaśnienia, nie odkryłam swojego nowego cudownego talentu :) Otóż jakiś czas temu wziełam udział w wymiance na dzień kobiet, u  Agnieszki MD. No i kiedy wczoraj  wróciłam z uczelni czekała na mnie paczuszka. A raczej paczka, bo koperta była ogromna. Rozerwałam ją odrazu i moim oczom ukazało się przepiękne stworzonko:) Jestem pod wrażeniem talentu Zaczarowanego Szydełka, bo od tej uroczej Pani dostałam prezent ( dziękuję pięknie!!!) Wczoraj było już późno ale dzisiaj poszalałam z aparatem:) Do misia dołączone były szydełkowe kwiatuszki. Musze się przyznać, że pozostając w swoim drucianym świecie czasami nie zdaję sobie sprawy jak wiele można stworzyć własnymi rękami, i jakie cudowne rzeczy mogą z tego wyjść. Kolczyków na razie brak, bo sie lenie niemiłosiernie;) A więc dosyć tego przydługiego wstępu i czas na dalszą fotorelacje:)