Powróciłam z mojej wyprawy (a raczej uczelnianej;) z nowymi wrażeniami, nowymi wspomnieniami i doświadczeniami. Spaliłam się na ukraińskim stepie na raczka, pozwiedzałam zrujnowane kościoły, podumałam nad Dniestrem. A żeby to jakoś zobrazować-zamieszczam parę migawek z mojej wyprawy:)
A więc Dniestr
wnętrze zapomnianego kościoła
Architektura:) Mieszkając przez ten czas na ukraińskiej wsi miałam możliwość przyjrzenia
się jak dla mnie dosyć niezwykłej architekturze. Nie znam się na tym, ale te stare wiejskie domki mnie zauroczyły. Szkoda tylko, że przeogromna większość z nich jest zrujnowana i opuszczona.
I na koniec sielski widoczek :) Oraz podziękowania. Że zaglądacie, że komentujecie, że inspirujecie:) A z następnych dobrych wiadomości - liczba obserwujących dobiła setki więc i w moim candy liczba kolczyków do wylosowania się zwiększyła. Jednak niech pozostaną one na razie biżutami - niespodziankami:)
2 komentarze:
Fotki kapitalne! Zwłaszcza nieparzyste mi się podobają ;)
Ukraina jest niesamowita- fajnie, że udało Ci się uchwycić takie perełki :)
Prześlij komentarz