poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Krążę znów po tematach wiosny. Dzisiaj dzięki pewnej Pani która zamówiła duży pierścień na wzór kiedyś już przeze mnie wykonanego. Ważne też było żeby rozrastał się "wzdłuż" a nie "wszerz". Wyszedł więc zabawny bombelkowy pierścień, który wygląda troszkę jakby rozrastał się przez pączkowanie. Na koniec dzisiejszego króciutkiego postu zdjęcie jednego z ostatnich pierścieni z moim ulubionym agatem mszystym. Tak jakoś udało mi się zrobić zdjęcie, że widać w kamieniu te wszystkie jego "mszystości", które najbardziej w takich agatach uwielbiam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Ale szaleństwo!!!
Nie wiem ktory fajniejszy:D
Boskie:D
Przecudne, oba!:)
Gronkowy pierscien swietny:0 A agat mszysty rzeczywiscie ma w sobie to ''cos''. Pieknie wyszlo Ci to zdjecie no i sam pierscien oczywiscie;)
Ładne!
Gronkowy jest cudny , taki specjalny :)
pierścionek nr jest genialny! taki jak lubię najbardziej-delikatny ale mający w sobie to 'coś' :)
Pierwszy iście wiosenny, taki soczysty!
Prześlij komentarz