poniedziałek, 30 kwietnia 2012
make a wish
Im cieplej się robi na zewnątrz tym zaczynam wcześniej wstawać. Ot taka dziwna zależność. Patrząc na pogodę zaczynam podejrzewać że nie długo będę jak poranny ptaszek wstawać o wschodzie słońca. Tymczasem mam do pokazania bransoletę, zrobioną na zamówienie dla Pewnej Miłej Pani. Oj, przyznam troszkę obawiałam się tego projektu gdyż jakoś tak zazwyczaj nie jestem w pełni zadowolona ze swoich tworów jeżeli chodzi o ten rodzaj biżuterii. Przyznam, że niezbyt często również je noszę, jestem raczej kolczykową dziewczyną;) Wracając do tematu, cieszę się jak dziecko z tej bransolety bo wyszła mi lepiej niż oczekiwałam. Kto wie, może więc będzie u mnie więcej tego typu projektów...
Tymczasem życzę wszyskich udanego słonecznego i leniwego weekendu majowego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
piękna wyszła ^^
przepiękna
Ojej, cudo, a jak przymocowałaś te wszystkie małe kamyczki? :)
Cudna i niesamowicie precyzyjna :). Chylę czoła :)
Dziewczyno, masz pełne prawo do zadowolenia z tej bransolety, jest świetna:) Idzie Ci coraz lepiej;)
Prześlij komentarz