Jeżeli chodzi o szarość w biżuterii zawsze wydawała mi się taka, co najmniej nie twarzowa. No bo kto tak na prawdę lubi szare rzeczy (nawet źle się kojarzą;). Poszperałam trochę w moich kamieniach i okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Pierwsze biżu to jak widać śliczna bryłka pirytu. Udało mi się niestety kupić jedynie jedną sztukę(za duży wybór a za mało czasu...., a jeszcze tyle fajnych kamieni i kamyczków było do obejrzenia - jak można się domyślić - wszystko działo się na giełdzie minerałów). Hematyt w pierścionku kupiłam natomiast wieki temu, i wtedy nie przypadł mi do gustu. Chyba dlatego, że kojarzy mi się z taką typowo odpustową biżuterią z jarmarków z czasów dzieciństwa, kiedy to hematytowe krzyżyki były hitem mody;) Tym niemniej w tym wydaniu na tyle ładnie się skomponował, że chyba wróci do łask, no i powstanie pewnie więcej hematytowych pierścieni...
12 komentarzy:
śliczny naszyjnik
alez piekny w swej surowości:))
o, u mnie też dzisiaj szarości - żeśmy się zgrały :)) a naszyjnik piękny, wygląda jak meteoryt, który właśnie spadł na Ziemię :)
A ja tam lubię szarości :) Mam dużo szarych ubrać...a naszyjnik bardzo ładny :)
A ja uwielbiam szarości :)))
No iście wulkaniczny wisior, bardzo cudny, a pierścionek nie kojarzy mi się z jarmarkiem;) Żania
Niezwykły naszyjnik! Piryt działa na mnie hipnotyzująco, nie mogłam się napatrzeć na to cudo :)
Oj...Aja uwielbiam szarości , tym bardziej podoba mi się naszyjnik . Jest cudny.
Ja ostatnio coraz częściej kupuję szare ubrania, muszę zacząć wybierać inne kolory, bo zostanę Szarą Damą;)
Wisior jest niesamowity, piękny w swojej surowości. Ciekawe, jak wyglądałby w połączeniu ze srebrem
Ja ostatnio coraz częściej kupuję szare ubrania, muszę zacząć wybierać inne kolory, bo zostanę Szarą Damą;)
Wisior jest niesamowity, piękny w swojej surowości. Ciekawe, jak wyglądałby w połączeniu ze srebrem
pierścionek piękny a wisiorek bardzo interesujący
Skromny, lecz tajemniczy, nieco magiczny pierścioneczek ;)
Prześlij komentarz