środa, 11 grudnia 2013

kawowy pierścień


 To nie tak, że nic nie robię, ale chociaż nie powiedziałabym, że cierpię na przeogromny nawał pracy, jakoś nie mogę znaleźć ani odrobinę wolnego czasu. Biżu troszkę bardziej skomplikowane jednak powstaje:) a ja pomiędzy umiarkowanym nawałem pracy a wycieczkami na pocztę staram się przeczytać nowo zakupioną książkę. Jeszcze nie skończyłam, więc nie będę się wypowiadać (może oprócz tego, że szarpnęłam się na literaturę z wyższej półki i zaczytuje się w twórczości świeżo upieczonej noblistki;). Zdradzę jednak, że kolejki na mojej wrocławskiej  poczcie przybierają powoli przedświąteczne monstrualne rozmiary, jest więc duże prawdopodobieństwo, że niedługo skończę czytać i podzielę się moimi uwagami:)
***
I have to tell, that i suffer on a lack of free time. I don't have enormous amount of work to do  before Christmas ( i can tell that it is rather calm period) but in fact, I can't find any free time. Anyway, I still create some more unique jewelry (yeyy for new coffee ring;) and in meantime i try to read a new book. I didn't finish it yet so i will not tell you what book I read, and what are my opinions on that, but i can tell you that it is written by the lady who recently receive Nobel price:) Lines at my post office are getting really long in this pre-christmas period so i can guess i will finish the book soon, and maybe then i will share some more thoughts about it:)

4 komentarze:

Ann pisze...

Jest piękny :)

Lexie's Art pisze...

Rzekłabym - kawka z mlekiem ;-)
Śliczny!

JagodaArt pisze...

Podziwiam kunsztowne esy- floresy :-)

Alicja S. pisze...

Prześliczny, chociaż każdy Twój pierścień jest superowy :)