wtorek, 15 kwietnia 2014

crystal...




Mam małą słabość do kryształów górskich. Jako dziecko miałam niewielki wisiorek kupiony na odpustowym straganie z podobizną raka (mój znak zodiaku) oraz kryształem górskim na grzbiecie. Nie wiem czemu, ale do dzisiaj go pamiętam chociaż dosyć szybko wisiorek gdzieś zapodziałam, pamiętam, że kamień po jakimś czasie odkleił się od grzbietu i zaginął bezpowrotnie, a tak w ogóle to chyba w ogóle nie nosiłam wtedy biżuterii. Ale od tego czasu mam nieuzasadnione przeświadczenie że kryształ górski jest takim troszkę moim kamieniem:)Trzeba przyznać, że jest piękny w swojej prostocie, no i świetnie komponuje się z miedzią... :)

***

I really like mountain crystals. When i was a child i have a cancer pendant (it's my astrological sign) with mountain crystal on it's back. I don't know why, but i still remember it. I lost it somewhere rather fast, and i don't think i wear it often;) but still i have to tell, that I have a  thing for this stone. It's kind of and a little bit mine stone from that time. It is really beautiful stone in it's simplicity, and most of all looks really lovely with copper. I hope you can tell that from this ring i created recently:)

2 komentarze:

Lexie's Art pisze...

Nie da się ukryć, że jest śliczny! :-)

wentylacja mechaniczna pisze...

bardzo ładny pierścionek :)