środa, 31 marca 2010

czarne motyle


Przeczytałam jakiś czas temu bardzo ciekawą książkę pt. "Marina". Książka chyba mniej znana niż sam autor C. L. Zafon, autor Cienia Wiatru. No ale dość wstępu. Książka o dziwo dla młodzieży. Opowiadała o nastolatku troszkę zagubionym w życiu, który lubił błądzić po czarodziejskich zakamarkach starej Barcelony. Uwikłał się on w romans/przyjaźń z dziewczyną w jego wieku, Mariną, mieszkającą wraz z ojcem w ruinie jednego z dawnych, pięknych pałaców Barcelony. Razem z Mariną chłopak próbował odkryć historię tajemniczej kobiety bez twarzy, która zawsze co miesiąc o tej samej porze odwiedzała na pobliskim cmentarzu (równie tajemniczym jak cała ówczesna Barcelona) wielki grobowiec, bez nazwiska. Widniał na nim tylko rysunek czarnego motyla.
Uff rozpisałam się próbując zawiązać akcję. Więcej nie zdradzę oprócz tego że ów znak czarnego motyla przewijał się przez całą książkę. Owad był dosyć intrygujący gdyż posiadał niesamowitą umiejętność odradzania się. Gdy przeczuwał swój koniec zakopywał się w gruzach przemieniając w kokon, z którego po jakimś czasie wykluwał się nowy motyl. Pamiętam, że podana była nawet łacińska nazwa tego motyla. Chciałam po jakimś czasie, troszkę z przekory go wygooglać, jednak książkę oddałam a nazwa uleciała mi z pamięci. Pozostały kolczyki:) Musze przyznać, że na początku miałam trudności z nazwaniem ich, po czym jedna osoba patrząc na zdjęcie stwierdziła - O, motylek:) - no i  stało się:)
A więc wręcz niechcący do kolczyków doszła cała historia. Co do książki, historia robi się z upływem akcji coraz straszniejsza, trzyma niesamowicie w napięciu, a na końcu nawet uroniłam parę łez:) może więc nie w świątecznym duchu, ale książkę polecam, a kolczyki mam nadzieję, że się podobają:)

3 komentarze:

pinki_ak pisze...

bardzo zaintrygowałaś mnie tą książką!!!! a kolczyki super!!!
pozdrawiam

Fabryka Spokoju pisze...

I książka, i kolczyki bardzo intrrrrygujące... :)

Ludkasz pisze...

Przepiękne!!!!