środa, 3 marca 2010

Wiosna

Dzisiaj będzie wiosennie :) Śnieg stopniał, jest cieplej, ale brakuje mi jeszcze tego czegoś, żeby oficjalnie ogłosić koniec zimy (jakby to był mój obowiązek hehe ;) Kolczyki w miarę prościutkie, bez szaleństw, ponieważ wydawało mi się, że do tak radosnych korali nie potrzeba niczego więcej. A z porcelaną, jak z porcelaną - nakupiłam korali o dziwnych kształtach i teraz kombinuje co z nimi zrobić. Wiosennie dzisiaj także dlatego, że wyjeżdżam z Wrocławia na parę dni "odpoczywać na wieś". Będzie mam nadzieje cicho, cieplutko i spokojnie ;) Wieś na szczęścia ma internet, jednak parę godzin w pociągu raczej nie będzie pasjonującą rozrywką. Pomimo stanu naszej kolei lubię pociągi (tak!). Mają w sobie coś klimatycznego. Ten środek transportu zawsze kojarzy mi się z koleją transsyberyjską oraz morderstwem w Orient Expresie. Pomyśleć, że pociągi były kiedyś jednymi z niewielu środków transportu którymi można było się przemieszczać na dalekie odległości - i do tego w miarę wygodnie;)
Pozatym właśnie za oknem zaczął padać śnieg... Dzięki jeszcze raz za miłe komentarze i (pomimo śniegu) pozdrawiam wiosennie:)

7 komentarzy:

Aga pisze...

Nie wiem, czy to koniec zimy...ale na pewno biżuteria wiosenna pozwala nam czesciej myśleć o wiośnie! Piękne kolczyki!

... pisze...

bardzo,bardzo śliczne:)

Fabryka Spokoju pisze...

O jakie cudne, cudniste koraliki! Oprawa piękna, wiadomo, zawsze godna pochwały :)
A ja pociągi uwielbiam i nigdy mi się nie nudzi. Albo rozmawiam z obcymi, albo zaczytuję się w jakiejś lekkiej, kobiecej powieści :)

Ludkasz pisze...

o, jakie pomysłowe, podobają mi się z tym koralem:)

Ewa pisze...

Fajne. Słusznie zrobiłas - nie potrzebują dodatkowych ozdobników. Tak wyglądają dobrze. :)
miłego pobytu na wsi. :)

rocktechnika pisze...

Kamienie podobają mi się BARDZO! Ale dobrałabym inny kolor drucika do nich... Trochę nie wiem, jaki, ale inny ;)

Joasiunia:) pisze...

Chwilkę mnie nie było a tu takie zaległości... Boskie boskie boskie jak zawsze!!!:)