piątek, 17 grudnia 2010

WYNIKI



Po pierwsze chciałabym podziękować wszystkim za wzięcie udziału w moim małym świątecznym niespodziankowym Candy, oraz za to że chcieliście podzielić się ze mną swoimi świątecznymi refleksjami. Dzięki wam przeogromne.Sprawiliście, że ten mój czas oczekiwania wzbogacił się o jeszcze jedno ciekawe i na pewno niezapomniane przeżycie. Stwierdziłam, że poranne wyniki będą najlepsze. Sama osobiście zawsze nie mogę się doczekać wszelkiego rodzaju losowań i rozdawania prezentów. Nie chce Wam przeciągać tego oczekiwania, więc od razu ogłoszę, że moja maszyna losująca, już w tradycyjny sposób wylosowała zwyciężczynię a jest nią:



Mój plan żeby paczuszkę  dostarczyć przed świętami chyba spali na panewce, gdyż Askoz jak właśnie sprawdziłam mieszka w Niemczech. Tym niemniej mam nadzieję, że mi to wybaczy;) Serdecznie gratuluję i proszę zwyciężczynię, żeby skontaktowała się ze mną, i podała adres gdzie niespodzianka ma być wysłana. Co do tego co to będzie - niech to nadal pozostanie niespodzianką, pewnie aż do momentu kiedy paczuszka dotrze do właścicielki.

Na koniec, jak siebie znam, ogłoszę wkrótce jakieś nowe candy, a później jeszcze wiele innych, więc mam nadzieję, że będzie to chociaż minimalne pocieszenie dla tych którzy nie wygrali. Jeszcze raz wszystkim serdeczne dzięki za wzięcie udziału. Mam nadzieję, że Wasze święta będą równie cudowne jak to o których pisaliście w komentarzach:)

5 komentarzy:

Poohatka pisze...

gratki :)

Kasia z Różności pisze...

Oj, zazdroszczę! Gratuluję wygranej i dzięki za zabawę :)

Wilk w owczej skórze pisze...

Gratuluję Szczęściarze :),
a Tobie dziękuję za zorganizowanie candy :)).

Co do poczty... no cóż, nawet w obrębie kraju nie jest fajnie. Na zamówione przez Allegro rzeczy czekam od ub. piątku, kiedy to zostały wysłane...

Darhena pisze...

W sumie przyzwyczailam sie juz, ze nigdy nic nie wygrywam, ale i tak troche zazdroszcze zwyciezczyni ;) niemniej gratuluje :) No i czekam na kolejne candy w ktorym znow nic nie wygram, hehe :D
Pozdrawiam, Sylwia

askoz pisze...

Oj nie mogę uwierzyć ,ze mi się poszczęściło,przepraszam ze tak późno się odzywam ale okres przedświąteczny łączy się z ciągłym brakiem czasu;)