poniedziałek, 18 kwietnia 2011

kryształowe łzy matki natury




Jestem zakochana bez pamięci w moich nowych kamyczkowych nabytkach:)  tym razem mikrofasetowany prehnit o delikatnym, zielonym zabarwieniu:) Wyglądają jak dla mnie jak kryształowe łzy matki natury;)  Jeszcze nie wymyśliłam dla nich nazwy, ale... myślę nad tym intensywnie:)

7 komentarzy:

kamarek pisze...

Krysztalowe lzy matki natury to piekna nazwa.

Eliza/Tuome pisze...

Mnie też się podoba, a i wyjątkowo pasuje ^^

Przeprzeprzepiękne :)

janettejones pisze...

Ja też chcę tak umieć... ;(
Są naprawdę piękne.

BUBAart handmade pisze...

Delikatna elegancja, efektowna i subtelna, bardzo mi się podobają:)

Kasia z Różności pisze...

Piękna i intrygująca nazwa dla pięknych kolczyków :)

Koza domowa pisze...

Doskonale rozumiem Twoją miłość do tych, i nie tylko, kamyczków.... cudowne są. :) Sama niedawno nabyłam kilka sztuk podobnych kolorystycznie kwarców. Zachwycają oko, oj zachwycają....

A kolczyki - w prostocie jest metoda. Eleganckie, piękne.

Anonimowy pisze...

Na ile bys je wycenila?