Coś na rozruszanie palców...
I danie główne;) Muszę przyznać, że chyba bardziej podoba mi się móje "przystawkowe" kolczyki;)
Aaahhh:) Cieszę się bardzo, że goździki się podobają:) Zawsze jak przechodzę koło kwiaciarni, zaglądam przez szybę czy ich przypadkiem nie ma. Ale nie kupuje!;) Stanowczo lepiej wyglądają, kiedy dostaję je w prezencie... :)
2 komentarze:
Ach, jakie cudne! I jedne i drugie :)
Ja też uwielbiam je dostawać ;)
Kolczyki na pierwszym zdjęciu - po prostu klasycznie piękne!Nic dodać, nic ująć. Na drugim - oplot ładny, ale ten paskudny koralik zepsuł cały efekt.
Prześlij komentarz