piątek, 27 maja 2011
zielona kamea
Troszkę opornie idzie mi fotografowanie moich pierścieni olbrzymów, chyba właśnie z tej prostej przyczyny że są takie duże i trudno je pokazać na zdjęciu tak żeby wyglądały "pozytywnie";) Ale staram się, i kombinuje. Dzisiaj więc obiecany zielony, chociaż, trzeba przyznać, że chyba więcej tam beżu i ecru niż zieleni. Kaboszon jest akrylowy, obrączka jak we wcześniejszych pierścieniach regulowana. To mój jedyny pierścień-kamea, ale przyznam, że podobają mi się takie kaboszony także może kiedyś będzie ich u mnie więcej;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
CUUUDNY i niepowtarzalny!!!
Następny z kolekcji "Fantastyczny"
Prześlij komentarz