poniedziałek, 27 czerwca 2011
w srebrze...
Dalej w tematyce klasyki i prostoty. Muszę przyznać, że w srebrze całkiem ciekawie wygląda taka wersja tego naszyjnika. Chociaż nie jestem wielką fanką tego materiału i jakoś zawsze bardziej ciągnęło mnie do ciepłych kolorów, to od czasu do czasu miło jest zająć się czymś innym... Pokazałam, napisałam, a teraz uciekam po kawkę;) Mam nadzieję, że za jakiś czas pokaże coś bardziej skomplikowanego. Tymczasem nawet mi się podoba tworzenie takich klasycznych i pełnych prostego piękna biżutów (mam nadzieję, że taki akurat ten naszyjnik wyszedł;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
tak mi się skojarzyło... księżycowa łza :) piękna...
oj zakochałam się w tych kamykach :}
sliczne
paczuszka wyslana :)
Mcdulka
Bardzo ładnie wyszło. Jakiś czas temu zrobiłam podobne "wahadełko" z ametystem fioletowym. Czasami takie "proste" projekty są fajną odskocznią dla tego, co skomplikowane i "bogate". :)
cudne maleństwo ;)
cudne maleństwo ;)
Wyszło :O
hej. mam takie pytanie: czy ten naszyjnik można kupić? wpadł w oko mojej siostrze a że niedługo ma urodziny to jestem ciekawa czy mogę go jej dać jako prezent. :) jeśli byś mogła to skontaktujesz się ze mną na gadu-gadu? 5391220. z góry dziękuję.
Prześlij komentarz