sobota, 4 czerwca 2011
kolorowo
Odwiedziłam dzisiaj giełdę minerałów i ... wydałam stanowczo za wiele;) pewnie wpływ miało to, że inaczej niż ostatnim razem, w pawilonach dało się oddychać, i nie musiałam na siłę przepychać się do każdego interesującego mnie stoiska. Dla mnie to dobrze, dla sprzedawców pewnie trochę gorzej... Jednak, byłam zobaczyłam i kupiłam (zbyt wiele;) To co najbardziej mnie przeraża, to to, że kiedy będę musiała wyprowadzić się niedługo z akademika wszystkie moje biżuteryjne skarby, półfabrykaty i kamienie będę musiała zataszczyć na własnych plecach przez pół Polski do domu. Tymczasem cieszę się z nowych kamieni i już troszkę kombinuje co z nich zrobić:) Na dole już posegregowane i bezpieczne w pudełkach;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
koraliki na tych zdjeciach sa takie soczyste, ze chcialoby sie je zjesc.. przypominaja porzeczki, agresty i inne owocki
pozdrowionka
Mcudlka
U Ciebie też kolorowo:) Cena kamieni to nic w porównaniu do ceny srebra :)
Na początku myślałam, że to groszki do jedzenia jakieś takie owocowe :)
Szkoda, że to nie moje pół Polski, bo podjechałabym po Ciebie autkiem i nie musiałabyś jak pokutnik dźwigać kamieni na plecach.
ooo :) fajnie :) a ja dumam, co mam z moimi zapasami zrobić... :D i wciąż pomysłu brak :D
niebieskieeeeee! górą! :D
Prześlij komentarz