Taka lekka odskocznia od biżu, zawsze jakoś tak sympatycznie mi się robi te zakładeczki, jednak nie zawsze mam czas i miejsce, żeby się za nie wziąć. Jakoś tak głupio mi walić młotkiem w "stół" kiedy , dla przykładu obok współlokatorka uczy się na kolokwium;) Czas się jednak znalazł, a co za tym idzie zrobiłam troszkę nowych wzorów. Nie obeszło się jednak bez tradycyjnego serduszka;) Wszystkie za parę chwil znajdą się w
sklepiku:)
7 komentarzy:
Parasolka naj naj!
Och, jestem zauroczona parasoleczką... :) jest genialna!
Bardzo pomyslowe i ladne zakladki! Ostatnio przeczytalam rowniez ta ksiazke. Bardzo mnie wciagla. Teraz jestem zla jak osa, bo nie mieszkam w Polsce a okazalo sie, ze to pierwszy tom... Ach! Pozdrawiam.
przesłodkie te zakładki:)) Zdradzisz, co to za książka na zdjęciach????? Skrawki tekstu i wydanie są bardzo ciekawe:D
jak najbardziej:) cukiernia pod amorem, tom I, Zajezierscy:) też niestety się zdziwiłam kiedy książkę skończyłam a nie wiele się wyjaśniło;)
śliczne :)
te zakładki są bosiaste :)
Prześlij komentarz