ulotne zabawy z chwilą...
piję więc aromatyczną herbatę, słucham jak deszcz stuka cicho w okna, i zdaje sobie sprawę, że wakacje powoli się kończą i nadchodzą jesienne chłodne popołudnia...
Kurcze, tak naprawdę, to te jesienne popołudnia są klimatyczne, takie nasze, polskie, kiedy w szlafrokach się chowamy, sztybko rolety zasuwamy i przy herbatce ...od rana do wieczora...ehhh
3 komentarze:
Cóż, nie da się ukryć że jesień się zbliża... Ale w sumie to ona też ma swój niepowtarzalny urok :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy :) Aga
Kurcze, tak naprawdę, to te jesienne popołudnia są klimatyczne, takie nasze, polskie, kiedy w szlafrokach się chowamy, sztybko rolety zasuwamy i przy herbatce ...od rana do wieczora...ehhh
buuuuuuuuu...:(
Prześlij komentarz