czwartek, 15 grudnia 2011

zieleń


Przyznam się, że tej zimy nie tęsknie za zielenią (mój ulubiony kolor^^) Może dlatego, że zimy jeszcze tak naprawdę nie ma i wszędzie wokół mnie mogę napotkac zieleń w najróżniejszych postaciach, chociaz drzewa są czarne i surowe. Może też dlatego, że na parapecie mojego okna rosną prężnie różnorakie roślinki o przeróżnych kształtach i odcieniach zieleni.  Zieleni mam tej zimy pod dostatkiem, jednak pomimo tego i tak ostatnio zrobiłam, chyba troszkę podświadomie liściaste kolczyki z oliwinem. W połączeniu z ciemną miedzią barwa tego kamienia jest dla mnie niezwykle kusząca, chyba dlatego że dosyć rzadko można spotkać akurat ten odcień :) no cóż, koniec gadania na dzisiaj, czas natomiast pokazać:




Przyznam się, że tak naprawdę ta zieleń bardziej kojarzy mi się  z jakimś tajemniczym jeziorem w środku mrocznego lasu niż z oliwkami;)

8 komentarzy:

Magdalena pisze...

mi takze ta zielen kojarzy sie z mrocznym lasem
piekne kolczyki

Anonimowy pisze...

jej jakie Ty masz zawsze śliczne cuda......!
ach:))

Hania pisze...

Pieeeekny kamien! Idealnie pasuje do koloru miedzi.Cudo!

Koza domowa pisze...

Kolczyki są cudowne, a oliwiny powaliły mnie na kolana. Bardzo lubię te kamienie... :) Z miedzią prezentują się dużo lepiej, niż ze srebrem. :) I ja z kolei tęsknię za zimą, ale śnieżną i mroźną. Bez chlapy.

Kasia z Różności pisze...

A mnie tu wiosna zapachniało :) Kolczyki piękne - kolorem i kształtem :)

Anonimowy pisze...

Piękne kolczyki w ślicznej oprawie. :)
Wiolka

Shenny pisze...

a mnie się kojarzy z taką Arturiańską opowieścią o Sir Gawainie i Zielonym Rycerzu. Też były mroczne, zielone lasy... ;) Piękne kolczyki!

ssmagie pisze...

Moim zdaniem powinnaś nazwać te kolczyki :oczy smoka" tak mi się kojarzą są piękne.