czwartek, 5 lipca 2012

pokusa mała i duża;)

Zdjęcie zaczerpnięte z  http://www.etsy.com/people/kukubee


Buszując po internecie zakochałam się bez pamięci w takich oto "piórniczkach" pewnej kanadyjki:) I naprawdę przeogromnie mnie kusi żeby nabyć sobie jeden albo dwa. Problem jest tylko w tym do czego byłby mi potrzebne? Szkołę skończyłam, kredek nie używam, i pewnie gdybym kupiła zaległy by po jakimś czasie w odmętach mojego codziennego bałaganu, nie wspominając już o tym, że przecież trzeba oszczędzać bo kryzys itd.  Tylko że tak straaaszzszszszzznie mnie kusi...

:)


4 komentarze:

Fabryka Spokoju pisze...

Widzę dla niego kilka zastosowań :) Może być mini-kosmetyczką. Może być skrytką na notesik i ołówek, by zawsze móc notować ważne cytaty z książek. Może być portmonetką na drobne, wizytówi, rachunki ze sklepów (które ja namiętnie kolekcjonuję, nie wiem po co). Może być skrytką na klucze. Ja pewnie zbierałabym do niej różne karteluszki, bo ciągle coś notuję, a potem gubię te moje zapiski :)

Kica pisze...

Achhhh, teraz mnie kusi jeszcze bardziej;) chociaż wiem, że nie powinnam;)czasami myślę, że świat i dokonywaniu zakupowych wyborów byłoby o niebo łatwiejsze gdyby nie istnienie internetu;)

Fabryka Spokoju pisze...

Nie wahaj się :) W końcu to nie pieniądze dają szczęście, ale zakupy :)

Kica pisze...

hehe;) święte słowa!:)