Ilość moich pudełek i pudełeczek, miseczek, słoiczków i innych różnych taki powoli mnie przerasta.Oczywiście wszystkie mieszczą w sobie jakieś biżu półprodukty i różnorakie elementy, nie wspominając także o różnych innych rzeczach, które akurat wpadną mi do ręki, a nie mam ich gdzie podziać. Jedynym moim ratunkiem będzie chyba niedługo zakupienie większego biurka które te wszystkie bibeloty pomieści;)
4 komentarze:
Nie martw się - ja też to mam. A jak wpadłam w sznury koralikowe to już koszmar. Jak znajdziesz jakiś system żeby to okiełznać to wrzuć to na posta. Ja jestem zainteresowana dobrym pomysłem. Pozdrawiam.
:)
ja nie wiem jak upychac welne :) i zawalona jestem wszelkiej masci koszykami :)
sloiczki tez wystepuja u mnie, ale w mniejszej ilosci
pozdarwiam serdecznie
jak ja kocham pudełeczka ;)
pozdrawiam
Ag
to chyba bolączka nas wszystkich ;)
większe biurko...? to jest jakieś wyjście :D
Prześlij komentarz