wtorek, 25 września 2012

sztyfty






Ostatnio mam lekka fazę na kolczyki sztyfty, a że jestem wybredna jeżeli chodzi o biżuterię postanowiłam nie szukać dalej i zrobić sobię jakieś fajne kolczyki sama. No i wyszły mi takie prościutkie, delikatne:) Takie właśnie jak chciałam, proste i bez przesady. Niestety przekonałam się również, że moje wrażliwe uszy jednak nie tolerują oksydowanej miedzi:( Mam jeszcze cień nadziei, że jakiś cudem moje uszy się przyzwyczają ( i już takie rzeczy mi się przydażały), pożyjemy zobaczymy:)

6 komentarzy:

Ozdoby Ziemi pisze...

ładniutkie :)

Pastelowo pisze...

spróbuj pomalować sztyfty werniksem do decoupage'u, albo zwykłym, bezbarwnym lakierem do paznokci ;)

Avrea pisze...

te zielone to jest to ;)
pozdrawiam
Ag

Shenny pisze...

też chciałam napisać o lakierze do paznokci ;) kolczyki super, takie delikatne, urocze :)

Kica pisze...

Nie wiedziałam, że tak można, ale chyba w takim razie musze zobaczyć jak ten lakier na sztyftach działa;)

Unknown pisze...

cudowne, ja kocham sztyfty, wiszace tez nosze, ale mi przeszkadzaja:-))