środa, 25 września 2013
big blue
Ostatnio nie miałam czasu na żaden wrapowy projekt. W końcu jednak usiadłam przy biurku, i stwierdziłam, że "teraz albo nigdy" Wynikiem czego powstał ten duży kropelkowy pierścień. Przyznam, że nie za pierwszym podejściem. Musiałam troszkę pokombinow, jednak ostatecznie wyszło tak jak chciałam:)
***
Lately i didn't have a time for any wrapped project. Finally i sat in front of my desk, and say "now or never";) Anyway, this big blue ring "show up" at the end of the work. I have to tell, that i have to put in this piece lot of work to look at it is right now, but i am happy for the finally result:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Ale śliczny jest i cudny kolor ma :)
Śliczny :)
Genialny ♥
Pięknie wygląda, chociaż jest trochę za wielki i przerobiłabym go na wisiorek. ;)
Pozdrawiam Zuza
Świetny pierścień mocy :) Całość bardzo ładnie komponuje się kolorystycznie!
Prześlij komentarz