sobota, 7 września 2013

little autumn giveaway:)



Nie tylko ja kocham jesień:) I chociaż nie obchdzę Święta Dziękczynienia (nie wiem też co znaczy pkt. 7) to jednak czytając tą listę poczułam, że jest ktoś tam we wszechświecie, kto również rozumie o co naprawdę chodzi w tej jesieni, i czemu jest najpiękniejszą ze wszyskich pór roku...

Miałam nie robić już żadnego giveaway do "konkursu jesiennego" ale ta lista  zainspirowała mnie do zrobienia króciutkiego rozdawnictwa:) Piszcie proszę za co kochacie jesień, a ja pośród wpisów wylosuję zwycięzcę, który otrzyma kolczyki - jesienne kropelki (O TE). Nie wykluczam też nagrody za najbardziej inspirujący wpis^^ Losowanie/ogłoszenie wyników 16 września:) a więc za co kochacie jesień?:)

(niestety nie znalazłam oryginalnego wpisu z powyższą listą, także nie podaje źródła, jeżeli ktoś zna i użyczy, to z chęcią podam^^)

***
I am not the only one who loves autumn. I don't celebrate the Thanksgiving, and i don't know what's mean 7 in this list, but when i read it, i felt, that there is someone there, who also understand the real beauty of autumn, and know and love it as much as i do...

I didn't want to make any giveaway till the autumn contest, but this list inspired me to make little one right now. So please, write here, why you love autumn, why autumn is everything:), and i will randomly chose a winner who will get this earrings (CLICK). It is also possible, that i will chose myself the most inspired comment and this person also get a nice autumn jewelry price:) Soo till the 16th of September, write here, why autumn is everything:)

(unfortunately i didn't find the original post with this list, so if you know who create it, and know the original link to it, please write to me, and i will post it here:)

13 komentarzy:

Izzy pisze...

Punkt 7. powinien być zapisany "s'mores", a wtedy oznacza to słodkiści, o takie: http://mojakuchniawusa.blogspot.com/2009/08/amerykanskie-lato-i-smores.html


Czy ja lubię jesień? Co myślę o jesieni przemyciłam kiedyś w tekście, za długim żeby w komentarzu go zostawić, więc zostawiam lineczkę:
http://szczescie-jest-jak-motyl.blogspot.com/2012/10/cztery-pory-roku-kolory-jesieni.html

Za wszystkie kolory jesieni... można lubić tę porę roku :) I za grzybobrania! Dziś właśnie idę na grzyby :)

Kica pisze...

Izzy:) dzięki za info o smorsach;) w życiu bym się nie domyśliła, że to słodkości (chociaż z drugiej strony to chyba logiczne;)

Alicja S. pisze...

Zgadzam się z listą.. Przeczytałam te punkty i jestem bardziej pozytywnie nastawiona do przyjścia jesieni :)

Co do pytania.. Jesień kocham za to, że jest to dobra pora do podróży. Nie ważne czy małe czy duże. Nawet te po zamieszkałym regionie i odkrywanie fantastycznych miejsc jest zdecydowanie ciekawsze niż latem. Dlaczego? Jest mniej turystów, więc mniej tłoczno. Mogę na spokojnie skupić się na słowach przewodnika, a nie na gadających ludziach dookoła. W górach jest miejsce na spokojne wędrówki. Pogoda na przechadzki jest idealna, bo nie ma upału, a słoneczko świeci w całej okazałości. Do tego piękne kolory liści, szczególnie w parkach. Drzewa jeszcze nie nagie, ale piękne, klimatyczne jak w bajkach. To taka moja opinia:)

Eliza/Tuome pisze...

Podoba mi się ta lista. to naprawdę dobra lista :)

ja jesień uwielbiam za słoneczne popołudnia - nie parzące i "omatkocieniatrochędajcie", tylko takie przyjemnie chłodnawe, kiedy idę na spacer, kiedyś z jeszcze-wtedy-nie-mężem chodziłam pić wino na tory i pociągi przejeżdżały nam praktycznie za głową, kiedy mam ochotę zagrzebać się w kocach na balkonie i popijać herbatę... i za różne inne rzeczy. Ogólnie, to maja pora roku, kiedy odżywam :D

agnieszka pisze...

Bardzo tesknie za polska jesnienia... za ta masa kolorowych lisci w parkach, na sciezkach. Zawsze uwielbialam jak tak lataly pod nogami:) Za zbieraniem kasztanow i zoledzi i rudymi wiewiorkami :) Za zapachem w lesie i zbieraniem grzybow. Tu gdzie mieszkami liscie, kasztany itd natychmiast sa sprzatane, lasy jak juz gdzies sa, to sa prywatne i zwykle ogrodzone a wiewiorki tylko szare. Nie to zeby bylo zle, jest po prostu inaczej, nadal sie przyzwyczajam :) Ale w nastepnym roku do Polski musze sie wybrac wlasnie jesienia:)
Pozdrawiam cieplutko I zapraszam na CANDY do mnie :)
http://insidedreamhouse.blogspot.co.uk/

Unknown pisze...

Autumn is everything for me, because it's the time of the year with the brightest colours and connects life and its evanescence.

Best wishes,
Illaris

Chichi Sama pisze...

Ja najbardziej lubię jesień za to, że bezkarnie można przemykać się pośród spadających kolorowych liści w brązowym lub zielonym płaszczyku- niczym elf, albo pogrążać się w spokojnej melancholii ostatnich słonecznych wieczorów :) No i wszędzie tyle ciepłych i rozleniwiających kolorów!

galeria61 pisze...

A ja lubię jesień za to, że znów przybliża mnie do ulubionej pory roku - czyli WIOSNY :))

Lexie's Art pisze...

Uwielbiam jesień, bo wtedy najczęściej wyjeżdżamy całą Rodzinką w góry lub nad morze - w obu tych miejscach jest o tej porze roku bardzo kameralnie :-)

TruskafkowaLady pisze...

Kocham jesień za robaczywe grzyby z lasu, które trzeba po zbieraniu solidnie obierać, za ubieranie na cebulkę, za kolorowe liście w dębowym lesie, za żar październikowego słońca, za rolkami zamiast rowerów i za mrozem rankiem i mgłą snującą się po polach. i jeszcze za żurawie na łąkach i stada szpaków. :) pozdrawiam :)

Unknown pisze...

Jako dziecko pokochałam jesień z przekory, bo wszyscy woleli lato i wiosnę. I trochę też dlatego, że urodziłam się jesienią. Teraz kocham jesień za jesienne słońce, w blasku którego wszystko jest ładniejsze. Za grzyby, które uwielbiam zbierać i zawsze biorę urlop na tę okoliczność. Za kolory liści szeleszczących pod nogami i bujających się nad głową. Za ciepłe herbaty z malinami lub pigwą. Za rześkie poranki, delikatne szrony i "zarosiałe" pajęczyny. I za brak komarów :)

Monia Fioletowa pisze...

Specjalnie dla Ciebie napisałam wierszyk ;) Mam nadzieję, że Ci się spodoba ;) Buziaki ;)


Mija szaleństwo
miesięcy letnich,
więc spokój ducha
zagra na fletni.

Ozdobne liście
spacer umilą,
aby refleksji
cieszyć się chwilą.

Zaczarowana
mglista kraina
o ulotności
nam przypomina.

Wrzesień pod nogi
sypie kasztany,
październik w ognisk
zapach ubrany.

Listopad bliskich
naszych pamięta
i nostalgiczne
przynosi święta.

Jesienna pora,
w złoto odziana,
kusi grzybami
na swych polanach.

Dary natury
skaczą w słoiki,
by zimą nakryć
nasze stoliki.

Dla kreatywnych
to czas odmiany:
nowe pomysły
i nowe plany.

Finezja flory
w ciepłej palecie
rodzi wyzwania
inne niż lecie.

Jaskrawe farby
pora już zmienić
na stonowane
barwy jesieni.


fiolety.blogspot.com

Unknown pisze...

Autumn doesn't have a personal meaning yet, but I know it will in the future. Where I'm from, we had no seasons, no Autumn, Winter or Spring. Only summer all year long. But in my mind, I always longed for the seasons, especially Autumn, because I thought it to be my favourite amongst the four. This year is my first year to experience Autumn, and I'm very ecstatic! I'm excited to see natures beautiful new scenery, to smell unusual yet pleasant smells, to wear long sleeves & jackets, to enjoy the cold inside of my home, to cuddle and wear big blankets, and even to drink hot cocoa and coffee. Autumn will mean everything to me.