czwartek, 7 listopada 2013
:)
Dawno nie pokazywałam żadnego biżu. A więc dziś, jeden z wisiorów, które zrobiłam wykorzystując morski kamyczek przywieziony z Grecji:) Połączenie miedzi z brudną bielą pasuje chyba idealnie do ponurego listopada. Deszcz pada od paru dni (z przerwami oczywiście), niebo jest ciężkie od szarości... Nie pozostaje nic innego jak czekanie na pierwszy śnieg:)
***
I didn't show for a while anything new. So today, one of the pendants i create using little pebble from Greek's beach. Warm copper looks really nice with this dirty while color, and i think it suit well this grey november. It's raining for few days now, sky is heavy from grayness... All i can do is to wait for first snow now:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Wisiorek piękny:) Śnieg - tak, listopad - nie:)
Fantastyczna robota!
śliczny !
jejku, jest cudowny :)
Tzw. zwykłe otoczaki, budzą we mnie największą nostalgię. Pięknie go oprawiłaś.
Prześlij komentarz