poniedziałek, 8 listopada 2010

kawka:)


Moja poranna (już jej nie ma). Taka złota wyszła, gdyż piłam ją w świetle lampki "biurkowej". Niestety strasznie mroczno ostatnio za oknem we Wrocławiu. Tylko chmury i deszcz. Dlatego dzisiaj dla Was złota kawa w ulubionym kubeczku. Mam nadzieję, że wasza była równie smaczna jak moja:)

3 komentarze:

Annasza pisze...

Tak,poranna kawka to jest to, co pomaga przy takiej pogodzie podnieść powieki. ;)) Tuż pod Wrocławiem też paskudnie ;)

Mikko pisze...

U mnie za oknem tak samo :( I kawka jest najlepsza z rana :)

bijou-TAsia pisze...

niestety w Poznaniu też okropnie :|
smacznych wielu kawek życzę ;))