czwartek, 9 czerwca 2011

tear of nature...



Mam dzisiaj lenia do potęgi. Zrobiłam kawę, wzięłam notatki, siadłam przed komputerem z mocnym postanowieniem ciężkiej pracy i jedyne co zrobiłam to wypiłam kawę (po której ostatnio chce mi się spać;) Błądzę więc po internecie i staram się nie patrzyć na notatki które nadal przede mną leżą. Nawet naszyjnik, który zrobiłam specjalnie dla siebie już jakiś czas temu jakoś tak odzwierciedla mój leniwy nastrój. Chciałam żeby był prosty i uroczy;) przyznam, że nie wiem czy mi wyszło, ale to nic;) i tak będę go nosić^^ Tymczasem, czas na następną kawę, i na następne podejście do "ciężkiej pracy". Może tym razem się uda...

8 komentarzy:

Princess i Princesa pisze...

ja tez mam dzis padek mocy... ogromny okropny otlumaniajacy oglupiajacy i duzo by tu tak na "o" mozna wymieniac...
jest prostu, jest uroczy, jest sliczny
taka cudna kropeleczka
regenerujace pozdrowienia
Mcdulka

Eliza/Tuome pisze...

wyszło ^^

a dzień faktycznie straszny, cały bym przespała...

Kasia pisze...

oj urokliwe są te Twoje kropelkowe dzieła :)

asjah pisze...

wiesz Ty co! dopiero nabyłam od Ciebie klatkę z ptaszkiem, a teraz mi się tego naszyjnika zachciewa ;-) dobrze, że napisałaś, że dla Ciebie, bo znowu by mnie kusiło ;-) ja w ogóle nie mogę tu zaglądać, bo wszystko bym chciała mieć!!! ;-)

Kasia z Różności pisze...

Co do kawy to sie zgadzam - jakieś badziewie ostatnio robią, bo nic nie pomaga! A zamierzony efekt przy ozdóbce wyszedł tak jak chciałaś :)

Ann de V pisze...

Już dawno wpadł mi do głowy taki pomysł, byś zrobiła naszyjnik z tych miedzianych niby piórek i właśnie takiej łezki jako jego środka :)
co o tym myślisz?

Ann de V pisze...

ooo o te skrzydełka mi chodziło
http://4.bp.blogspot.com/-mGLQ2PIn7z0/Tdy68JGIKTI/AAAAAAAACig/sO-CJp6Qm9M/s1600/z4f.jpg

Kica pisze...

Kto wie Moodelon;) wszystko przedemną, jak na razie sesja okupuje mój czas, ale mam nadzieję, że nie długo będę już miała upragnione wakacje i czas na biżu-eksperymenty;)