poniedziałek, 8 sierpnia 2011

ogień



No i wreszcie coś wrapowego;) zdjęcia chyba nie najwspanialsze, no ale cóż, są jakie są. koral i miedź...

4 komentarze:

splatane-sluchawki pisze...

Mi się podobają :)

Ann pisze...

są świetne! :)

kasia2609 pisze...

Piękne.

Kasia z Różności pisze...

Nie wiedziałam, że koral może być taki ładny! Do tej pory kojarzył mi się tylko z tym jaskrawym czerwonym, którego najwięcej było w PRL-u na biżuterii. Chyba zacznę go lubić! A w takim wydaniu na pewno :)