środa, 14 grudnia 2011

kamienie



Na ostatnich targach minerałów nabyłam sobie surowe kamienie w postaci ametystu oraz kryształów. Zauroczyły mnie, przyznam od razu, jednak jakoś nie mogę sobie wyobrazić ich w żadnej oprawie:) Mam co prawda parę pomysłów, widziałam również biżuterię z takimi kamieniami, ale to jednak nie to. Niby zwykle kamienie ale mają w sobie jakąś moc, jakiś urok. Mam nieodpartą ochotę powiesić je przy oknie na jakimś cienkim sznureczku albo przy ścianie, żeby łapały promienie światła i po prostu były, a nie oprawiać je w ciężki metal. Sprawa więc pozostaje nadal otwarta, a mnie marzy się po cichu wielka kolekcja surowych bryłek kamieni, które niekoniecznie miałyby być elementem biżuterii:)

12 komentarzy:

Koza domowa pisze...

Uwielbiam minerały w surowej formie, kolekcjonuję już dłuższy czas.... nie potrafiłabym rozstać się z nimi - w takiej postaci pięknie ozdabiają dom. :) A oprawienie ich w cokolwiek nie tylko nie będzie wyglądało efektownie, ale też zamknie ich piękno i działanie w niepotrzebnej klatce. :)

Koza domowa pisze...

Dziękuję! Ja u Ciebie dawno też nie byłam, aż wstyd! Ale już nadrobiłam! I jak zwykle zachwycasz, jak zwykle.... :) Muszę sobie Ciebie w linki wpisać, to będę częściej zaglądać. :)

Ruda S. pisze...

oj, cudowne są to fakt. ametyst na miniaturce zdjęcia wyglądał jak flakonik perfum. sama chyba zostawiłabym je przywieszone przy firance... piękne..

Kica pisze...

Dziękuję ślicznie:) no i zapraszam jak najbardziej, a kolekcji kamieni już zazdroszczę:)

Kica pisze...

Ruda!:) dzięki śliczne:) mam super wizję jak pięknie mogłyby te kamyczki wyglądać przy oknie, tylko z wykonaniem ciężej bo nie mają żadnej dziurki w sobie^^

Hania pisze...

Ale skarby! Piekny ten ametyst,rzeczywiscie moga takie cuda zauroczyc:) Pozdrawiam cieplo:)

indiferencia pisze...

uwielbiam ametyst. szczególnie jak jest nieoszlifowany. :))

Mereo pisze...

zazdroszczę Ci tych kamyków:) ametysty to jedne z moich ulubionych kamieni

April pisze...

Surowe kamienie mnie też urzekają. I też marzy mi się taka kolekcja, ale niestety musiałabym wszystko trzymać w pudłach i pod kluczem, bo obawiam się, że natychmiast przydałyby się moim dzieciom do zabawy;)

Eliza/Tuome pisze...

popieram pomysł nie oprawiania ich - jakkolwiek Twoja biżuteria jest piękna, myślę, że akurat tym kamieniom jest dobrze tak, jak jest :). Pomysł zawieszenia ich w oknie jest bardzo dobry :) tym bardziej, że przyciągają dobrą energię :)

A zdjęcia mają iście magiczny klimat ^^.

agea happiness pisze...

wyglądają magicznie:)

Araneo de Magdalena pisze...

Magia w czystej formie! Choć nie powiem,chętnie zawiesiłabym któryś na szyi na cienkim rzemieniu, czy oprawiony tylko w małej części w drobny drut :]