czwartek, 18 października 2012

:)





Znalazałam ten agat ( bo to chyba agat) w zakurzonym kąciku, w jednym z wrocławskich sklepików. Leżał tam sobie, taki niechciany przez nikogo, bo i chyba nie jest najpiękniejszym z agatów;) Ale pomyślałam, że do jesiennej biżu akurat się nada. Żeby dodać mu trochę uroku, zaplotłam mu grzywę z miedzi, szklnych kryształków jaspisu i drewna - dorysowałam buźke i oczy w paincie;) - jedyne co mi zostało to tylko nadać mu imie hehe;)

7 komentarzy:

Magdalena pisze...

mysle, ze to chlopiec :)
moze Waclaw?
:)
pozdrwionka

Kica pisze...

chłopiec na pewno:D hmmm, a Pan Wacław brzmi bardzo interesująco :D

Avrea pisze...

a mnie sie podoba :)
pozdrawiam
Ag

agnieszka pisze...

do tej grzywki pasuje kędzior:)

ainuin1 pisze...

Świetnie wygląda z oczami i resztą :-D

Natolin pisze...

Może Gagat? Gagatek? :D

Kica pisze...

no nie powiem, z tym imieniem to ciężki orzech do zgryzienia;D