środa, 3 kwietnia 2013

pióropusze


Czerwone płatki miałam już od dłuższego czasu. Nie miałam zbytnio pomysłu jak je wykorzystać. Aż pewnego dnia pomysłałam, że najlepiej pozbyć się wszystkich za jednym razem;) No dobrze, nie pozbyłam się wszystkich, ale myślę że całkiem cieawie wyszły. Na dodatek, spodobały się mojej Mamie, która od razu je przygarneła. No i tym sposobem wszyscy są szczęśliwi:)

4 komentarze:

ToTylkoJa pisze...

Ojej!Mnie się też bardzo podobają te kolczyki. Dobra robota:)

Pozdrowienia!:))

Lexie's Art pisze...

Nie dziwię się, że tak wpadły w oko Twojej Mamie :-)

Avrea pisze...

świetne!

Alojka pisze...

jak piórka
pozdrawiam