Dawno nie zrobiłam nic nowego. A to nastroju nie było, a to święta, później nie było mnie jakiś czas, a następnie znowu nie było nastroju. Żeby więc troszkę się rozruszać kolczykowo stwierdziłam, że na początek pójdzie coś łatwego. A że nakupowałam przed świętami mnóstwo materiałów miałam z czego wybierać. Padło na kule Fimo i różany motyw. Ktoś mnie niedawno oświecił że kwiatowy motyw jest modny w tym sezonie, jednak do kwiatów mam sentyment nieprzemijający. Co do mody, czekam kiedy miedź stanie się nowym złotem;)
Jeżeli chodzi o kolczyki, mam nadzieję, że jakoś wyszły... :) Na koniec prezentuję składaczek (bo powoli uczę się robić składaczki, co nie jest takie super łatwe jaki się wydaje:), w kolorach ogrodu pomarańczowego;)
4 komentarze:
oo te pierwsze kolczyki są świetnee. ; dd
drugie zresztą też. : ]
^^ .
Jakie wiosenne, te drugie to letnie nawet. Od razu robi się cieplej, mimo deszczu za oknem.
Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli tym razem moja opinia nie będzie zbyt pochwalna? ;) Chodzi o pierwsze kolczyki - oczywiście nie mam im do zarzucenia w kwestii techniki, bo już na pierwszy rzut oka wyglądają na perfekcyjnie dopracowane, tylko według mnie koraliki są za małe, znikają gdzieś w tej oprawie, tak jakby proporcje były zaburzone...
Natomiast druga para kolczyków strasznie, ale strasznie mi się podoba! :)
Często najbardziej wartościowe uwagi to te krytyczne, także czemu miałabym się obrażać:) za takie jestem równie wdzięczna jak za te pochwalne:D Także za obydwie uwagi dziękuję pięknie:D:D:D
Prześlij komentarz