wtorek, 23 listopada 2010
mroźne klimaty
Ależ ja Was zasypuje tymi postami:) Ciągle tylko bloguje i bloguje... W każdym razie chciałam dzisiaj pokazać niewielką bransoletę, wykonaną w mroźnych jak dla mnie kolorach. Taki mój własny sposób żeby przywołać wreszcie tej zimę:) Tego pierwszego śniegu:) Przy okazji tych mroźnych postów, przypomniało mi się po czym ja zawsze rozpoznaje, że nadchodzi zima. A mianowicie po zapachu. Może to zabrzmi dziwnie ale w pewnym momencie czuć nadchodzącą zimę w powietrzu. Moim zdaniem każda pora roku ma pewien zapach. Taki delikatny, ulotny, ale wyczuwalny. Albo może mi się tylko wydaje...;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
13 komentarzy:
ja zawsze rozpoznaję wiosnę po zapachu, zimy nie lubię
a bransoletka śliczna, tyle, że ja Ci to za każdym razem piszę, więc to się pewnie robi nudne ;-)
Jest piękna. Co ciekawe uwielbiam kolory słońca. czerwienie, zółcie, zielenie...ale ostatnio przemawia do mnie też zimny granat. Poza tym wykonanie perfekcyjne!
musisz zrobić następną ;-)
bo ta mi się z zimą nie kojarzy, bardziej z nocą
co nie zmiena faktu że jest bardzo ładna :D
No piękna jest. :) Mnie też się nie kojarzy z zimą...ale mnie się ostatnio nic z niczym nie kojarzy więc moja opinia to "taka se" ;D.
Ja na końcach niektórych zawijaskow pewnie bym kuleczki zrobiła...bo się dorwałam do palnika i tylko to umiem zrobić przy jego pomocy ;D
nie tylko ty rozpoznajesz nadejście nowej pory roku po zapachu :)
a bransoletka bardzo :) chociaż też bardziej mi się z nocą kojarzy niż z zimą :P
mhm, jest coś w tym, u mnie też już czuć taki mroźny powiew w powietrzu, choć może to nie jest zapach, tylko takie "coś", odczucie takie.
bransoletka śliczna, bardzo mi się podoba, choć na początku myślałam, że to diadem :)
Piękna bransoletka ohhh piękna!!!
Przepiękna jest ta bransoletka! :)
Z tym zapachem to się zgodzę :D też mi dzisiaj za wiało zimą, w dodatku mroźną i śnieżną... a ja tak nie lubię jak się ten piękny, biały, skrzypiący śnieg robi brunatny zaraz następnego dnia jak spadnie :(
Mnie się kojarzy z jesienią a nie z zimą, której nie lubię, ślisko, niebezpiecznie na chodnikach i jezdniach. Mogłaby być tylko w Boże Narodzenie, wówczas dodaje uroku. Podziwiam Cię za to "drutowanie". Wczoraj wykonałam korale z jednym tego rodzaju elementem. Drucik łamał się razem z moimi paznokciami. Nigdy nie wiem ile go uciąć, aby starczył w sam raz, a finał nie koniecznie z oczekiwanym.
Piękna bransoletka!
A wiesz, że ja też po zapachu wiem kiedy zima idzie? Z innymi porami roku też tak mam... U mnie dziś w nocy był mrozek, a czy śnieg spadnie jak mówili to się zobaczy... :)
Piękna bransoletka :)
Za zimą nie przepadam, bo ja ciepłolubna jestem, ale masz rację - każda pora roku ma swój niepowtarzalny zapach :)
cudowna, niesamowita... :)
zimy po zapachu poznać nie potrafię, ale wiosnę zdecydowanie tak :)
Prześlij komentarz