piątek, 12 listopada 2010

ulotnie



Zauważyłam, że kiedy korzystam z jasnych, przeźroczystych lub białych kamieni, to biżuteria (mi) wydaje się taka bardziej lekka. Ulotna. A jak myślę o ulotności, to przed oczami stają mi dzwonki wietrzne. Dalszy tok mojego myślenia schodzi oczywiście na biżu. I kolczyki. Takie jak dzwonki wietrzne. Delikatne, ale zarazem "silne". Ulotne. Tak by prze każdym podmuchu wiatru poruszały się i wydawały delikatny odgłos. Ahhhhh, może kiedyś uda mi się takie zrobić...
W każdym razie dalej więc w tonacjach jesienno zimowych tworzę. Rekwizyty (jak ten powyżej) mam nadal jesienne, natomiast zrobiłam troszkę kolczyków w jasnych barwach. Muszę się przyznać, że za jasnymi kamieniami nie przepadam, z prostego powodu, że łatwo mi jest je zabrudzić, a jak to już się stanie to, że tak się wyrażę mogiła :) Ale przełamałam się, i powstało parę jasnych biżutków. I zdjęć. Powyższe i poniższe powstało w trakcie sesji zdjęciowej ostatniej partii niesfotografowanych par. Kolczyki w miarę proste, ale takie ostatnio lubię ...





3 komentarze:

asjah pisze...

biały koral - uwielbiam!!!

KRÓFKA pisze...

FAKTYCZNIE LEKKIE, ZIMOWE JAK SOPELKI I PŁĄTKI ŚNIEGU, MAGICZNIE ZARKĘCONE

Musta pisze...

Kurczę, przeglądam Twojego bloga i co chwilę przetacza mi się myśl "łaaaał" :D Niesamowicie zdolna jesteś!