poniedziałek, 25 lipca 2011
deszczowo-kolorowo...
Pogoda u mnie nadal okropna. Pije więc hektolitry kawy, żeby było chociaż troszkę przyjemniej, i cieplej, bo temperatura stale utrzymuje się na poziomie jesienno-chłodnej. Wybyłam dzisiaj na ogródek zrobić parę zdjęć, żeby pokazać jak szaro i brzydko i pochmurnie u mnie jest, no aleee, się nie dało;) Jest więc krwisto kolorowo-bo pada i wszystko rośnie i kwitnie dwa razy szybciej niż zazwyczaj. Heh, zamiast więc szarego niebo jest róża pełna deszczu. Szkoda tylko troszkę że szybko musiałam uciekać z ogródka bo już mi kapało za kołnierz;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
CUDOWNE zdjęcie zrobiłaś! I wogóle nie jesienne, wręcz przeciwnie, bardzo energetyczne :)
Zdjęcie mało jesienne. Bardzo ładne! :)
A u mnie świeci dziś słońce i jest cieplutko :)
Zdjęcie jest przepiękne i wcale nie jesienne. A co do hektolitrów kawy - toż to przecież napój bogów ;)
pozdrawiam znad półlitrowej "filiżanki" :)
Prześlij komentarz