wtorek, 16 stycznia 2018

Różowy onyks




Nie ma to jak różowa biżuteria na zimową szarugę:)Naprawdę nie wiem co mnie podkusiło do kupienia tych pięknie zabarwionych kamyczków, zazwyczaj nie jestem wielką zwolenniczką tego koloru, ale kupiłam no i trzeba było coś z nich zrobić. Było to wieki temu, musiałam się trochę nagłowić, żeby stwierdzić, że to nie agat tylko onyks. Ciekawa jestem czy komuś się spodoba i czy znajdzie nowy dom...

2 komentarze:

McDulka pisze...

jaki cudny kolor! Bardzo mcdulkowy moglabym rzecz :)

a tak przy okazji zahaczam o temat wymianki. Moze z okazji pierwszego dnia wiosny? wystarczajaco czasy,zeby cos fajnego przygotowac :)

Spalona Artystka pisze...

Ma w sobie urok :D