środa, 27 października 2010

lilie wodne i ZNOWU sówka:)





Repus to trudna sprawa. Dzisiaj troszkę przykładów, nie do końca udanych i mnie zadowalających. Po pierwsze lilia wodna, z perełkami słodkowodnymi a po drugie - sówkowy wisior z agatem mszystym. Kiedy się brałam pierwszy raz za tą technikę wydawało mi się, że co może byś trudnego w czymś takim. Okazało się, że zrobienie prostej linii kropeczek tej samej wielkości nie jest takie łatwe i proste. Ale nie poddaje się, i na pewno jeszcze kiedyś spróbuje:)

4 komentarze:

Wilczex pisze...

Podobająmi się pierwsze kolczyki. A co do złudnej prostoty technik - zwykle tak jest - im prostsze coś się wydaje tym bardziej złożonym okazuje się być w rzeczywistości. Też się kilka razy o tym sama przekonałam.

Anonimowy pisze...

chociaz widać że ręczna robota jak te kropeczni nie są idealnie równe :)

lanua

Kica pisze...

święta racja:D

Kica pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.